niedziela, 5 stycznia 2014

LC9 - ROZDZIAŁ.II.




Obudziłam się jakoś po 7.. Usiadłam na łóżku i się przeciągnęłam.Rozejrzałam się dookoła i po Seoi nie było śladu. Poszłam szybko do łazienki. Spięłam włosy w kucyka i zrobiłam lekki makijaż.Następnie ubrałam się w luźne ciuchy.
Przejrzałam się z każdej strony w lustrze. Następnie wyszłam z domku i poszłam poszukać Seoi.Nigdzie nie mogłam jej znaleźć,w końcu wpadłam na opiekunkę.
-przepraszam widziała Pani Seoi?-spytałam
-poszła z E.Den'em na spacer.-odpowiedziała z uśmiechem.
-dobrze. Dziękuje. -powiedziałam i odeszłam.
-zaczekaj chwilę,mam coś dla Ciebie.-krzyknęła opiekunka.
Odwróciłam się i podeszłam spowrotem do kobiety.
-chodź ze mną.-powiedziała i chwyciła mnie za rękę.
Chwile potem już byłyśmy w domku dla opiekunów.
Kobieta zaczęła szperać w szufladzie.Wyciągnęła z niej białą kopertę. Podała mi ją i się uśmiechnęła. Podziękowałam jej i opuściłam pomieszczenie.Poszłam w zaciszne miejsce.Usiadłam na ławeczkę,która stała w pobliżu.Otworzyłam kopertę i zaczęłam czytać.Gdy skończyłam czytać to nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać.Mój brat wywalczył do mnie pełne prawa.Pod koniec wakacji miałam wyjechać do Korei i z Nim zamieszkać.
*przecież nie mogę zostawić tu Seoi samej* -pomyślałam.
Nogi podkuliłam pod brodę a buzie schowałam w dłonie.
Z myśleń odciągnął mnie głos młodego chłopaka.
-o czym tak myślisz.-spytał.
Odwróciłam się i lekko się uśmiechnęłam.Nie był to nikt inny jak J-Hyo.Gdy zawsze robiło mi się smutno,czy miałam złe dni zawsze się pojawiał.Jakby czuł to samo co ja w danej chwili.Usiadł obok mnie. Pomachałam mu kopertą przed nosem.
-mogę przeczytać?-spytał
-tak.proszę.-powiedziałam i podałam mu kopertę.
Gdy skończył oddał mi kopertę i się uśmiechnął.
-powinnaś się cieszyć-powiedział
-cieszę się,nawet bardzo-powiedziałam
-to czemu nawet się nie uśmiechniesz?-spytał
-nie mogę zostawić tu przyjaciółki samej.-powiedziałam
-ale przecież sama nie będzie. A Ty masz okazję wyrwać się z domu dziecka i żyć lepiej. Z bratem. -powiedział
-ty nic nie rozumiesz. Traktuje Seoi jak siostrę i nie zostawię jej.-powiedziałam stanowczo
-to co powiesz bratu? Będzie mu przykro. Pomyślałaś o tym? -spojrzał na mnie
-a może z Nim porozmawiam? I też wywalczy o nią prawa?
-raczej to się nie uda,ale zawsze możecie spróbować.-węstchnął
-to co mam zrobić? -spytałam i spuściłam głowę.
-coś wymyślimy -poklepał mnie po ramieniu i odszedł.
Chwilę jeszcze siedziałam w samotności,potem wróciłam do pokoju z nadzieją,że będzie tam Seoi. Na całe szczęście była. Chwilę pogadałyśmy. Posmutniała gdy pokazałam jej list.Obiecałam jej że zrobię wszystko żeby nie została sama.
Chwile później opiekunka ogłosiła zbiórkę.Kazała Nam się przebrać w stroje kąpielowe,wziąć potrzebne rzeczy bo idziemy na plaże.
Cała grupa zrobiła co to co kazała. Gdy już wszyscy byli gotowi poszliśmy. Plaża była dość blisko. Parę kroków i już byliśmy na miejscu.
Słońce,plaża i morze.. Uwielbiam te klimaty. Rozłożyliśmy koce a następnie posmarowaliśmy się olejkami. Usiadłam na kocu i zaczęłam bawić się piaskiem. W pierwszej chwili narysowałam serduszko,potem szybko je zmazałam żeby nikt nie widział.
-ktoś tu się zakochał.-uśmiechnęła się Seoi
-tak wiem. Ty i E.Den -nacisnęłam na ostatnie zdanie.
-haha. Choć się kąpać.-powiedziała Seoi i pociągnęła mnie za sobą.
Gdy skończyliśmy się bawić,opiekunka wykupiła całonocny rejs statkiem.
 Wszyscy się cieszyli bo jeszcze na nim miała odbyć się dyskoteka. Wróciliśmy szybko do domków żeby się umyć i przebrać. Po godzinie wszyscy byli już gotowi. Wróciliśmy na plaże,a tam już czekał na Nas statek. Zapakowaliśmy się na niego i wypłynęliśmy w morze. Oprócz nas byli też inni pasażerowie. Statek był oświetlony kolorowymi światełkami,w tle leciała muzyka.
Razem z Seo wskoczyłyśmy w tłum bawiących się ludzi i zaczęłyśmy się bawić. 
Nie zwracałyśmy uwagi na nikogo po prostu chcieliśmy się świetnie bawić.
Gdy puścili muzykę do Seoi podszedł E.Den i wziął ją na parkiet. Natomiast ja poszłam napić się soczku. Oparłam się o stolik i przyglądałam się tańczącym. 
Wystraszyłam się gdy ktoś podszedł do mnie od tyłu i zakrył mi oczy. Zdjęłam czyjeś ręce z oczu i się odwróciłam.
Zobaczyłam uśmiechającego się J-Hyo.
-wystraszyłeś mnie.-powiedziałam
-zatańczysz?-wyszeptał mi do ucha
Coś sprawiło,że serce zabiło mi mocniej. Odpowiedziałam kiwając głową na ''tak'',boic innego nie umiałam powiedzieć.Przetańczyliśmy prawie całą noc. Z rana gdy już dopływaliśmy do portu podziękowałam mu za mile spędzony wieczór i poszłam poszukać przyjaciółki. Znalazłam ją razem z E.Den'em. Siedzilieli wtuleni w siebie na ławce na zewnątrz.
-E.Den idź zobacz czy nie ma Cię w środku.-powiedziałam uśmiechając się
-yyy? -spojrzał na mnie
-możesz mówić on nic nie powie.-powiedziała Seoi
Opowiedziałam jej cały wieczór,który spędziłam z J-Hyo. W ogóle nie była zdziwiona ani nic.
-ktoś się tu zakochał. -powiedział E.Den
-no co Ty nie powiesz. -szturchnęła go Seoi
-tylko tańczyliśmy.-odpowiedziałam
-teraz tak to się nazywa-zaśmiał się chłopak
Gdy dopłynęliśmy już do brzegu. Pani dała Nam resztę dnia wolnego. Każdy poszedł w swoją stronę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ohayooo <3
Dziękuje wszystkim za komentarze,one motywują mnie do dalszego pisania. Rozdział dość krótki,bo kompa mi zabrali,a piszę na tablecie. Za wszelkie błędy przepraszam.
Miłego czytania ;)

5 komentarzy:

  1. a więc to jest boskie ja chce więcej <3 Nie wiem co na pisać ;; Jesteś po prostu świetna <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, to jest... cudowne, boskie, słodkie i w ogóle. No to jest genialne. Hmm... co by tu napisać... niedość, że główna bohaterka to Yumi to jeszcze J-Hyo, który jest jeden z moich UB... awww <3
    Piszesz genialnie i będę często tu wpadać :)

    Pozdrawiam Yumi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. gksyadfjdhfbjshb Ja chcę więcej. Ujmę to tak ZAKOCHAŁAM SIĘ W TYM OPOWIADANIU. To jest pierwsze opo które czytam o LC9, więc mnie nie zawiedź.Pozdrawiam i weny życzę.

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo mi się podona :) Hwaiting!

    OdpowiedzUsuń