czwartek, 6 lutego 2014
LC9 - WRÓG CZY UKOCHANY ? - (RASA)
Scenariusz na zamówienie dla Min Jung z Rasa. Mam nadzieję że Ci się spodoba.
Kolejne scenariusze postaram się dodać w weekend (sobota-niedziela). Teraz mam strasznie dużo nauki i wgl..
Zostało mi jeszcze 3 scenariusze do napisania. Jak skończę je to pojawi się kolejny rozdział o LC9 ;) (przeraża mnie to zdjęcie >,< )
Naprawdę nie przepadałaś za Rasa jak i za całą jego bandą. Wydawało im się że wszystko im wolno. Jako jedyna w szkole nie słuchałaś ich poleceń i jako jedynej Ci się obrywało. A to dostałaś z łokcia a to popychali Cię ze schodów przez "przypadek". Chciałaś być twardą i jeszcze znosić ich wybryki. Nikomu nic nie mówiłaś bo byłoby jeszcze gorzej. Myślałaś że się w końcu odczepią od Ciebie i znajdą sobie inną ofiarę, ale z dnia na dzień było coraz gorzej. Udawałaś twardą,żeby nie myśleli że jesteś córcią mamusi czy tatusia.
Pewnego dnia,gdy siedziałaś na szkolnym bufecie i jadłaś swoje śniadanie podszedł do Ciebie jeden z chłopaków Twojego największego wroga. Spojrzałaś na niego ze złością w oczach.
-czego chcesz ? -warknęłaś do niego
-złość piękności szkodzi - powiedział z ironią w głosie
-Tobie zaszkodziła -zaśmiałaś się mu prosto w twarz
Wszyscy zaczęli wokół się śmiać. Chłopak chwycił Cię za ramiona i podniósł do góry.
-przeproś bo pożałujesz -krzyknął
-chyba żartujesz -plunęłaś mu w twarz
Chłopak przycisnął Cię do ściany i ścisnął mocniej. Nie umiałaś złapać oddechu. Myślałaś że się udusisz. Próbowałaś mu się wyrwać ale chłopak był zbyt silny. Wszyscy dookoła się przyglądali ale nikt Ci nie pomógł. Powoli traciłaś przytomność. Słyszałaś jak niektórzy mówili do chłopaka coś w stylu "dobij ją".
- Yah! – warknął jakiś chłopak
Chłopak który Cię trzymał puścił Cię a Ty spadłaś na ziemię. W pół przytomna spojrzałaś na swojego "wybawcę". Lekko rozszerzyłaś swoje oczy i ujrzałaś Rase. A to się porobiło. Twój wróg Ci pomaga. Nie rozumiałaś już nic.
-dobrze się czujesz? -warknął Rasa
-nic jej nie będzie! -odparł jeden z jego przyjaciół
-ledwo przytomna jest! -przepchnął chłopaka i kucnął przy Tobie
Wziął Cię na ręce i zaniósł Cię do higienistki. Cały czas był przy Tobie.
Gdy higienistka Cię obejrzała z lekksza się przeraziła. Dlatego też kazała chłopakowi odprowadzić Cię do domu. Starałaś się udawać,że Ci nic nie jest żeby tylko Rasa się od Ciebie odczepił. Nie chciałaś jego pomocy.
Chwiejnym krokiem ruszyłaś w stronę drzwi. Chłopak podbiegł do ciebie i chciał Cię chwycił za ramię. Nie zdążył bo mu się wyrwałaś.
-poradzę sobie -powiedziałaś
-słyszałaś co mówiła higienistka? mam Cię odprowadzić więc już nie narzekaj. -powiedział
-nie potrzebuje pomocy od takiego kogoś jak Ty. Idź do swoich przyjaciół i się śmiej dalej ze mnie.Tylko na to Cię stać. -warknęłaś
Chłopak przycisnął Cię do siebie,a Ty położyłaś ręce na jego klatce piersiowej starając się go odepchnąć. Wtedy złapał Cię za nadgarstki. Spojrzałaś na niego lodowatym wzrokiem.
- chcę Ci pomóc. Zaufaj mi. - powiedział i popatrzył Ci prosto w oczy.
Pierwszy raz byłaś tak blisko niego. Czułaś jak nogi robią Ci się jak z waty a serce biję coraz mocniej. Zagryzłaś zęby i odwróciłaś wzrok.
- Uważasz mnie za swojego wroga? -zapytał i odwrócił Twoją twarz w jego stronę.
- tego nie powiedziałam - powiedziałaś cicho
W tym momencie łza spłynęła po twoim policzku. Nigdy nie spodziewałaś się,że osoba której nienawidziłaś może zostać tą osobą którą tak naprawdę kochasz.
- Kocham cię - powiedział chłopak i pocałował cię.
Prychnęłaś cicho i odsunęłaś go od siebie.
-kolejny głupi żart? -powiedziałaś smutno
-Naprawdę. – wziął Twoje dłonie w swoje. – Wiem, że zachowywałem się wobec ciebie chamsko . Ale to nie dlatego,że Cię nie lubiłem. Zastanawiam się jednak,może moglibyśmy zacząć tą znajomość od nowa? -dokończył patrząc Ci prosto w oczy.
Dzisiaj wyglądał dla Ciebie inaczej. Jak był by zupełnie innym człowiekiem. Jakimś odmienionym.
-ja Ciebie też Oppa -powiedziałaś i się do niego przytuliłaś
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mały ty mój kochany smoku aż się rozpłakałam . Ten scenariusz jest po prostu genialny . Przeczytałam chyba z 30 scenariuszy wczoraj i uważam że twoje są o 10000% lepsze ^^
OdpowiedzUsuńPanna D
Dziękuję Ci ;*
UsuńKochany Rasa, gienialny ponysł i kochany smok. Lepiej już być niemogło ;* Życzę ci dalszych tak wspaniałych scenariuszy.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
UsuńJedno słowo. Genialne. To serio jest genialne. Weź oddaj trochę talentu. Po co Ci aż tyle ;_; Kocham :3
OdpowiedzUsuń