piątek, 7 lutego 2014

EXO - KOREPETYCJE ZAWSZE SIĘ CZYMŚ KOŃCZĄ -(KAI)


 Scenariusz dla Mafuyu ;) 
Mam nadzieję,że Ci się spodoba. Długo nad Nim myślałam. Zostały mi jeszcze dwa scenariusze  i biorę się za rozdział. Miłego czytania ;)





-Cześć młoda -krzyknął Kai rzucił się na łóżko na którym akurat leżałaś.
-ja tu próbuję spać -spojrzałaś na niego wrogim spojrzeniem
-Mianhe. - spuścił głowę - pamiętasz mieliśmy uczyć się matmy -powiedział z uśmiechem
-o nie ... -powiedziałaś i zakryłaś twarz kołdrą na co chłopak starał się Ci ją ściągnąć.
Przez jakieś dziesięć minut się szarpaliście,aż w końcu tak pociągnął że spadliście z łóżka i  wylądowałaś na Nim. Patrzyliście sobie w oczy do póki nie zaczęłaś się rumienić. Zerwałaś się i stanęłaś na równe nogi. Chłopak zrobił to samo. Między Wami nastała niezręczna cisza. Rzuciłaś kołdrę na łóżko i zaczęłaś wyciągać z plecaka książki oraz zeszyt do matematyki.
- Pokaż mi,czego nie umiesz a ja postaram Ci się pomóc - powiedział z uśmiechem
Parsknęłaś cichym śmiechem. Zrobiłaś tak jak Ci kazał. Wiedziałaś,że jest dobry w  matematyce. Zazdrościłaś mu bardzo że jest takim geniuszem. Chciałaś  umieć i starałaś się robić wszystko żeby Ci to wyszło.
Kilka minut później oboje siedzieliście nad książkami. Chłopak starał Ci się wytłumaczyć każdy jeden wzór,każdą jedną formułkę. Był w stosunku do Ciebie naprawdę miły i cierpliwy, gdy Ci nie wychodziło nie złościł się tylko starał Ci się jeszcze raz od nowa to wytłumaczyć. Byłaś mu za to bardzo wdzięczna, za tą cierpliwość do Ciebie i za to że poświęca Ci tyle swojego czasu.
Nadszedł dzień egzaminu. Strasznie się bałaś że nie zaliczysz. Kai tak bardzo się starał żeby Ci to wbić do głowy,gdybyś nie zaliczyła jego starania poszły by na marne. Postanowiłaś że się tak łatwo nie poddasz i dasz z siebie wszystko. Dla siebie. Dla Kai'a. Dla Was.
Twój przyjaciel towarzyszył Ci przez cały dzień,czekał pod klasą aż nie wyjdziesz. Po chwili gdy wyszłaś z klasy miałaś opuszczoną głowę i trzymałaś w dłoni test. Podeszłaś do niego.
- I jak? - spytał delikatnie
Nie odezwałaś się słowem. Przełknęłaś ślinę i spojrzałaś na niego.
-Nie przejmuj się. Następnym razem będzie lepiej -uśmiechnął się sztucznie
-żartujesz sobie ? -spojrzałaś na niego i pokazałaś mu test
-jesteś genialna! -krzyknął uradowany Kai widząc na kartce pozytywną ocenę,czyli piątkę.
- Od dzisiaj możesz nazywać mnie mistrzem matematyki. - zaśmiałaś się
-braawoo ! - przytulił Cię  - to teraz idziemy świętować! -krzyknął i chwycił Cię za rękę.
 Nie wyrwałaś swojej dłoni z jego uścisku. Nie przeszkadzało Ci to a wręcz sprawiało ogromną przyjemność. Chłopak zabrał Cię do Waszej ulubionej kawiarenki. Droga tam zajęła Wam jakieś pięć minut. Zamówiliście sobie ciastka i soczek.
- Dziękuje -szepnęłaś
- za co ? przecież nic nie zrobiłem -powiedział ciągle się uśmiechając
- Zrobiłeś dużo. Jesteś i mi pomagasz.  -uśmiechnęłaś się lekko
Chłopak był lekko zdziwiony,jednak po chwili na jego buzi pojawił się uśmiech. Przysunął  się bliżej Ciebie i szepnął Ci do ucha.
- To się już nigdy nie zmieni.
Złapał cię w pasie i przysunął do siebie. Przymykając powieki złożył pocałunek na Twoim czole.
-to zostaniesz moją dziewczyną? -spytał
Nic nie mówiąc,stanęłaś na palcach i  dotknęłaś jego ust swoimi. To była twoja odpowiedź,która oddawała wszystkie twoje uczucia jakie żywiłaś do Niego.

8 komentarzy:

  1. Awwwwwwwwwwwwwwwwww <3 Jakby ktoś taki uczył mnie matmy to bym ją pokochała bo teraz to nienawidzę tego przedmiotu z piekła rodem.. Kai nauczycielem matmy.. Takie przyjemne korepetycje. Aishh.. Kocham <3
    Korepetycje:
    "Witam Panie JongInie"
    "Witaj."
    "To od czego zaczynamy?"
    "Może mnie pocałujesz?"
    XD <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej... mam proźbe mogłabyś napisać scenariusz o miłości do Daehyuna. ~ Dzieki^^ Dara

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć, wpadłam tutaj na chwilę, a zostanę na dłużej. Bardzo dobre scenariusze, bez udziwnień, lekkie i przyjemne, idealne na smutne dni jako taki cukierek rozweselający. ^ ^ Mogłabym zamówić u Ciebie scenariusz z Xiuminem, albo Sungminem? Dużo weny życzę! : 3 Zapraszam do mnie na http://sexoexo.blogspot.com/.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezu!!!!!!!!!!!!! CUDO!!!! <3 <3 Podoba mi się i to jak!!!! Kai nauczyciel matematyki... TYLE WYGRAĆ!!! <3 <3
    Obawiam się jednak, że jakby mnie douczał to zamiast myśleć i się skupiać na zadaniach ja bym miała w głowie zamiast muzgu galaretkę krzyczącą "Boże twój korepetytor to najseksowniejszy człowiek jakiego widziałaś"
    Podejrzewam, że mogła bym się nie opanować i na niego rzucić xD
    Dziękuje bardzo za ten scenariusz!!! Był cudowny!!! Życzę ci dużo weny!!! Hwaiting! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz... Ja to bym się wgl nie skupiła na tych zadaniach tylko na korepetytorze XD

      Usuń